Uznaje się ją za najbardziej stylowy resort Costa del Sol. Miasto to pozbawione jest odstraszającej masowej zabudowy turystycznej, charakterystycznej dla Torremolinos, gdzie hotelowe wieżowce zasłaniają naturalny krajobraz. Dla mnie jest to miasto przyjemności dla zmysłów ze swoją bujną zielenią, gwarnymi skwerkami, fontannami i restauracjami. Promenada, wysadzona drzewami i wyłożona zadbanymi chodnikami, rozciąga się tu kilometrami, tworząc barierę przed miejskim ruchem. Znajdują się tu sklepy i restauracje z ograniczonym ruchem dla pojazdów. Przed oczami rozciąga się tylko plaża i morze.
Po drugiej stronie głównej nitki komunikacyjnej miasta znajduje się centrum miasta. Osadzona na łagodnym wzniesieniu z wąskimi ulicami i malowniczymi domami, Marbella chowa w swoim sercu ocienione place i kawiarnie. Można tu sobie odpocząć na ławce lub popijać mrożoną kawę z widokiem na fontannę.