Stanowiący część Wybrzeża Jurajskiego, wpisanego na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, Durdle Door przypadł na następny dzień wyprawy. Dzień zapowiadał się doskonale, bo deszcz wreszcie dał za wygraną i ustąpił miejsca słońcu. 20 kilometrowy przejazd do parkingu przy klifie nie nastręczył żadnych problemów z korkami, co mogło dziwić nie było też problemu ze znalezieniem miejsca na parkingu. Może dlatego, że było stosunkowo wcześnie (9:30), kto by się zrywał tak wcześnie w niedzielę? Po uiszczeniu bandyckiej opłaty parkingowej, skierowaliśmy nasze kroki na ścieżkę do klifu. Znajduje się on tak blisko parkingu, że dotarcie nam nie powinno być problem nawet dla rodziców z marudnymi nastolatkami. Miejscówka robi piorunujące wrażenie; ogromne białe klify w, kontrastujące z trawą i turkusowym morzem wyglądają powalająco, szczególnie w pełnym słońcu.
Podróż Dorset na długi weekend - Durdle Door - perła Jurajskiego Wybrzeża
2012-08-25