Przejazd Florencja - Bolonia dał nam się nieźle we znaki. Trasa górska przez Apeniny, dużo podjazdów, pierwsze większe problemy techniczne z rowerami. Dużo czasu straconego na naprawy. Spaliśmy gdzieś w górach i dopiero następnego dnia dojechaliśmy do Bolonii.
Potem szybki przejazd przez Ravennę, Ferrarę, Rowigo i dojechaliśmy pod Wenecję.