Sama nie wiem jak to się stało, że przez Supraśl przemknęliśmy tylko, zatrzymując się przed Monastyrem Zwiastowania Przenajświętszej Bogurodzicy i pojechałyśmy dalej nie zwiedzając w ogóle miasta. Może przez to, że było późne popołudnie, przed nami jeszcze Wasilków a na 20:00 byłyśmy umówione na ognisko i pieczenie kiełbasek u gospodarzy.
Podróż uwaga, kraina żubra - Supraśl
2012-05-02