Podróż uwaga, kraina żubra - na koniec



2012-05-05

co na koniec?

Podlasie to wspaniałe miejsce, stanowczo za mało czasu miałyśmy na zwiedzanie. Duże wrażenie zrobiła na nas puszcza białowieska, mimo, iż nie spotkałyśmy żadnego żubra "on line". Ale zrekompensował nam to urok wszystkich  zwiedzanych miasteczek i wiosek, kolorowe cerkiewki,  przydrożne krzyże i kapliczki, serdeczność i życzliwość ludzi, krótkie rozmowy z kilkoma osobami siedzącymi na ławeczkach przed domem sprawiły, że i dla nas też czas jakby się zatrzymał. Czy wiedzieliście, że ci najstarsi mieszkańcy prawie nie mówią po polsku? że "ławeczki" żyją swoim własnym życiem i jak się na jakiejś usiądzie, to zaraz ktoś się przysiądzie i można porozmawiać o życiu i świece?

Drewniane chałupy.....babuleńki na ławeczkach..... mleko prosto od krowy.....bociany na gniazdach.....polne drogi z tumanami kurzu .....wiosna, która buchnęła majem..... aaach..... to była wspaniała majówka.