22. maja 2012 r.
Nocujemy w hotelu Kings Arms, tuż za mostem na wyspę. Rano budzi nas piękne słońce. Jest ciepło jak w lecie. Po śniadaniu wyruszamy zobaczyć ruiny zamku. Przy okazji poznajemy uroki małego miasteczka Kyleakin. Mimo, że ruiny widać jak na dłoni, nadkładamy drogi idąc postrzępioną linią brzegową. Jest odpływ, więc i tak skracamy sobie drogę. Wdrapujemy się na górę. Stąd oglądamy panoramę całej okolicy.