Podróż Ameryka 2012 (4) - Niagara - Finger Lakes (NY)



Nad Niagarą spędziliśmy prawie cały dzień, a i tak zabrakło nam czasu na wszystkie atrakcje. Najbardziej żałuję, że nie udało nam się popłynąć statkiem pod kaskadę Horseshoe, jednak kolejka oczekujących na bilety była olbrzymia, a czekało nas jeszcze poszukiwanie noclegu. Do zmroku udało nam się jeszcze dojechać w okolice Rochester, gdzie spędziliśmy noc. Rankiem następnego dnia zrezygnowaliśmy z podróży autostradą międzystanową i pojechaliśmy lokalnymi drogami przez region tzw. Finger Lakes. Jego nazwa pochodzi od polodowcowych jezior, rozciągających się z północy na południe niczym palce gigantycznych rąk. Okolica jest przepiękna. Łagodne, porośnięte lasami wzgórza, piękne jeziora i liczne, położone na ich brzegach winnice dodają uroku tej krainie. Dotarliśmy do Seneca Falls, gdzie zatrzymaliśmy się na obiad, po czym skierowaliśmy się na południe wzdłuż zachodniego brzegu jeziora Cayuga. Ma ono długość 64 km i przeciętną szerokość prawie 3 km i jest najdłuższym akwenem Finger Lakes i drugim pod względem powierzchni. W jednej z okolicznych winnic kupiliśmy butelkę pysznego - jak się okazało wieczorem – chardonnay, a po kilkunastu dalszych kilometrach skręciliśmy do Parku Stanowego Taughannock Falls ze wspaniałym wodospadem i skalnym amfiteatrem zatopionym w zieleni otaczających je drzew. Po nasyceniu oczu tymi cudami natury i krótkim odpoczynku, przez ładną miejscowość Ithaca skierowaliśmy się ku Pensylwanii.
  • W okolicach Cayuga Lake (NY)
  • Taughanock Falls State Park (NY)
  • Taughannock Falls State Park (NY)
  • Taughannock Falls State Park (NY)