Podróż Dokądkaż të?... Na Kaszëbskô. Docz cë to je? To mie sã baro widzy - Jezioro Ostrzyckie



2012-07-03
Nad to jezioro trafiliśmy zaraz na poczatku pobytuy/podrózy i później wracaliśmy nad nie prawie codziennie upodobawszy sobie szczególnie wieczorową porę. Gdu potrzyło się z 'naszego' brzegu (wschodniego), zachód słońca malował na tafli jeziora wspaniałe obrazy
  • Witaj, jezioro...
  • Witaj, jezioro...
  • Cicha zatoczka
  • Odpoczywajaca łódka...
  • Puste molo...
  • Pomost
  • "Perskie oko" naszego "boga pogody" ;-)
  • Ma się ku zachodowi...
  • Ciszę można nie tylko słyszeć... oto ona...
  • My - ludzie, piękni jak cała reszta :-)
  • Najdelikatniejszy zarost...
  • Powtarzajacy się co dnia spektakl...
  • To piękne zjawisko ma widzów, w tym i nas...
  • Na pożegnanie kolejnego dnia...
  • Jednym jeszcze dzień, inni już na progu nocy...
  • Pa, pa...
  • Pa, pa...
  • Koroneczki, firaneczki...
  • Noc się stanie dookoła...
  • Ostatnie spojrzenie w zwierciadło...
  • Jeszcze raz pa...
  • Ostatni raz pa...
  • Zegnaj, słonce, żegnaj, dniu...
  • Po zachodzie... Cisza, aż słychać jak łabędź płynie...
  • Koniec spotkania z Jez. Ostrzyckim