Po minięciu cieśniny Gibraltar krajobraz zalał się rdzawo-czerwonym piaskiem – to tak zawsze wyobrażałam sobie Maroko. Wkrótce przekonałam się, jak bardzo się myliłam, a kraj pełen jest wody i soczystej zieleni. Przez tydzień mogłam odkrywać kolory, smaki i zapachy Maroka.