Jadąc z tras winnic wpadamy wprost do Yaizy (czyt. jajca) miasteczka znajdującego sie na obrzeżach Parku Narodowego Timanfaya i uważa się je za drugie (po Teguise) najpiękniejsze na Lanzarote.
To był nasz przystanek, potrzebny na regenerację sił i tutaj udaliśmy się na obiad i pyszną zupę z dyni.
W miasteczku bardzo uporządkowanym i czystym warto odwiedzic XVI-wieczny kościół i przejśc wśród uliczek gdzie panuje spokojny,osobliwy klimat.