Zanim docieramy do Châteauneuf-du-Pape odwiedamy jeszcze Awinion (Avignon). Papieski Pałac widoczny jest już z daleka. Próbujemy zaparkować na wielkim parkingu nad Rodanem. Niestety bezskutecznie. Wjeżdżamy do starego miasta. Wąskie uliczki. Sznur zaparkowanych samochodów i nagle ... JEST. Wolne miejsce. Wciskamy się naszym Seatem, karmimy parkomat i idziemy oglądać zabytki.
Docieramy na plac przed pałacem. Są tu majestatyczne budowle Dużego i Małego Pałacu Papieskiego, Konserwatorium, Katedra Notre-Dame-des-Doms i ogrody katedralne, z których rozciąga się piękny widok na Rodan i słynny most St-Benezet. Ale jest także wszędobylska karuzela oraz wyraz dużego poczucia humoru mieszkańców i władz miasta - słoń akrobata stojący na trąbie. W sezonie trudno jest się z nim sfotografować bez obecności tłumu ciekawskich.
Bilety do pałacu są dosyć drogie (12 Euro/os.), ale warte wydania tych pieniędzy. Dodatkowo można skorzystać z audio przewodnika udostępnianego w cenie biletu (brak po polsku). Wycieczka po pałacu zajmuje ok. dwie godziny. Natomiast nie warto wydawać 4,5 Euro/os., aby wejść na most.
Wokół placu oraz w kierunku mostu St-Benezet rozłożyło się wiele sklepików i straganów oferujących turystom miejscowe upominki, wśród których królują: porcjowana lawenda, pachnące mydła oraz różnego rodzaju duże i małe "dzieła sztuki".
Nie możemy już się doczekać wycieczki do winnicy. Wkrótce więc ruszamy dalszą drogę.