Pojechaliśmy w drugie sprawdzone już miejsce, gdzie także można pochodzić wśród kolorowych skał- Roussillon. Tu też się zmieniło. Pierwszy raz byliśmy tu siedem lat temu. Teraz niestety zrobili bardzo cywilizowany park. Można było chodzić tylko po wyznaczonych trasach, zbudowano mostki i schodki, nie można było podchodzić do skał. I jakby teren do oglądania się skurczył.
Warto powłóczyć się także po miasteczku, które ściany domów są w kolorze ochry. Pięknie miasteczko wygląda o zachodzie słońca i turystów jakby mniej.