Zeszłoroczna podróż do Grecji niosła wiele wątpliwości. Kwietniowy wybuch wulkanu w Islandii wzmagał obawy czy samoloty będą latały, kryzys w Grecji i strajki nasilały strach czy zaplanowana trasa dojdzie do skutku.
Podsumowując, wszystko przebiegło zgodnie z planem, nie było żadnych niespodziewanych przeszkód. Odczuwało się zdecydowany deficyt turystów, co w naszym przypadku wypadło na plus. Bardzo serdeczni, pomocni okazywali się Grecy. Często z nami rozmawiali, użalając się na sytuację w kraju, a w zasadzie w stolicy, co w konsekwencji dawało zły obraz całej Grecji i przekładało się na mniejszą ilość turystów.
A czy warto jechać do Grecji, wydaje mi się, że tak jest to namacalny kawałek bardzo odległej historii