Ostatniego dnia właściwie poza dojadaniem i dopijaniem resztek po sylwestrze nie robiliśmy nic ciekawego. Beata i Michał pokazywali swoje zdjęcia z wypadu w okolice koła podbiegunowego, opowiadali, jak się mieszka w Finlandii, snuli dalsze plany. Pod koniec dnia wpadliśmy jeszcze do sauny, zrobiłem ostatnich kilka zdjęć na kliszy (ostatnie z użyciem statywu, z balkonu), po czym spakowaliśmy się i zdrzemnęliśmy się krótko, bo o 3 nad ranem mieliśmy autobus do Helsinek, skąd samolotem wróciliśmy do Warszawy.
Podróż Sylwestrowy wypad w Dolinę Muminków - Pożegnanie i powrót
- wróć do podróży
- « poprzednie
- następne »
2011-06-27