Po zebraniu informacji nt. obu wysp doszliśmy do wniosku że najpierw lecimy na Fuerteventurę. Możliwości dotarcia tu z Madrytu jest sporo, wyboru linii lotniczych i zakupu biletów bez problemu można dokonać nie ruszając się od własnego komputera:) polecam tą opcję, zwłaszcza jeśli podróżuje się z dzieckiem. Ponieważ organizowaliśmy wyjazd indywidualnie nie korzystając z usług biur podróży nie mieliśmy zapewnionego transferu lotnisko - hotel, szybka kalkulacja i wyszło że wynajęcie małego samochodu na 6 dni to niewiele większy wydatek niż dwa kursy taksówką. Okazało się to bardzo korzystnym rozwiązaniem - swobodnie mogliśmy wybierać: co zwiedzamy, na której plaży robimy przystanek i gdzie jemy obiad, bo jak to często bywa najfajniejsze miejsca są nie tam gdzie się akurat zakwaterowaliśmy. Fuerta ma "skromną" sieć dróg za to w świetnym stanie, dlatego przejechanie 15 czy 20 km żeby spróbować np. najlepszej kuchni kanaryjskiej na wyspie na stanowi żadnego problemu, a małe regionalne restauracyjki serwujące naprawdę świeże i smaczne potrawy są prawdziwym atutem regionu. Mnie osobiście Ferteventura "zaskoczyła" bardzo pozytywnie - fajne miejsce na letni wypoczynek, bez trudnu można jeszcz znaleźć tam miejsca bez wszechobecnej komercji i tandety.