Podróż Katalonia - śladami Salvadore Dali - Przez Pireneje do Langwedocji



2010-08-29

Wybieramy lokalną drogę, pragnąc zobaczyć jeszcze trochę Katalonii. Nie bez znaczenia jest także przejechać wzdłuż wybrzeża i zobaczyć nadmorskie miejscowości zarówno po hiszpańskiej jak i francuskiej stronie Pirenejów. Początkowo płaska i prosta droga stopniowo staje się pagórkowata i coraz bardziej kręta. Góry są tu raczej łagodne, chociaż postrzępiony brzeg powoduje, że pojawiają się tunele i serpentyny. Na wąskiej drodze ledwo mijają się dwa samochody. Kierowcy ciężarówek na poszerzonych zakrętach przepuszczają mniejsze samochody. Nikt tu się nie śpieszy.

Przejazd tą trasą dostarcza wielu wrażeń widokowych, ale i kierowca otrzymuje swoją dawkę adrenaliny. Przejeżdzamy przez ostatnią miejscowość po stronie hiszpańskiej i zbliżamy się do Francji. Zatrzymujemy się jeszcze na małym parkingu. Małe zatoczki, łagodne góry i błękitne morze. Tego potrzeba na wakacjach. W dole widać Cerbere. Robimy kilka zdjęć i zjeżdżamy do Francji.

CDN: Langwedocja - Roussillon

  • Wyjazd z Figueres
  • Po drodze zdarzają się także atrakcje turystyczne
  • Teren staje się pagórkowaty
  • Natężenie ruchu nie szokuje
  • Na trasie zdarzają się też tunele
  • Portbou - ostatnia miejscowość po hiszpańskiej stronie
  • Portbou - ostatnia miejscowość po hiszpańskiej stronie 2
  • Portbou - ostatnia miejscowość po hiszpańskiej stronie 3
  • Słońce, morze i góry.
  • W dole Cerbere i Francja
  • Droga do Languedocji wije się serpentyną