Jesień jest moją ulubioną porą roku. Jest najbardziej fotogeniczna. Słońce później wschodzi, świeci leniwie i nie wypala wszystkiego na pieprz. Zanim rozgości się na niebie na dobre daje szanse porannym mgłom, rosie.
Jesień w Drawieńskim Parku Narodowym jest szczególna, wyjątkowa. Oprócz widoków, którymi się chciałem z Wami podzielić można ją jeszcze poczuć, usłyszeć, a nawet dotknąc i posmakować. Wilgoć w powietrzu sprawia, że wszystko pachnie intensywniej - ściółka, grzyby, próchnica... Jesienne odgłosy kojarzą mi się z rykowiskiem. Kłótnie jeleni niosły się po całej puszczy, z różnych jej zakątków. Od czasu do czasu nadspodziewanie blisko. A posmakować? Najlepiej rano, np z jajecznicą :)