Kolosy Memnona – posągi faraona Amenhotepa III z XVIII dynastii wysokości 15,60 m (z postumentem 17,90 m).
Waga każdego kolosa to około 800 ton. Postawiono je około 1370 p.n.e. w Tebach Zachodnich. Jest to jedyna zachowana część świątyni grobowej tego faraona, zniszczonej prawdopodobnie przez trzęsienie ziemi już za panowania Merenptaha. Dalsze zniszczenia poczynione były przez obfite wylewy Nilu.
Posągi wykuto z bloków skalnych kwarcytu. Przedstawiają faraona zasiadającego na tronie. W przedniej części tronu, po bokach faraona, wyrzeźbiono dwie niewielkiej wysokości postacie kobiet. Są to żona faraona Teja i jego matka Mutemuja. Boczne ściany tronu zdobi relief złożony z dwóch bóstw obrazujących Nil. Postacie te łączą ze sobą symboliczne rośliny w tzw. znak sema taui (połączone ze sobą papirus i trzcina wokół rdzenia z tchawicy i płuc zwierzęcia). Jest to symbol ponownego zjednoczenia Egiptu. Powyżej wypisane jest imię faraona.
Jeden z posągów, po uszkodzeniu przez trzęsienie ziemi w 27 p.n.e. (są badacze, którzy uszkodzenie posągu przypisują aktom wandalizmu), wydawał dźwięki podczas wschodu słońca. Było to spowodowane ogrzewaniem się skał wyziębionych nocnym chłodem. Posąg był odwiedzany w starożytności przez Greków, wierzono bowiem, że przedstawia syna Jutrzenki Memnona, zabitego przez Achillesa, wydawane dźwięki interpretowane były jako skarga syna wznoszona do matki. "Usterka" ta została naprawiona na przełomie II i III wieku przez Septymiusza Sewera. Niestety, naprawa spowodowała jednocześnie koniec wydawania przez posąg jakichkolwiek dźwięków.
Może i ważne na mapie zabytków Egitu....no cóż ...byłam i widziałam...