Podróż Japonia - kraina cudownie dziwna - Kamakura i Yokohama



2011-02-25

Do Kamakury pojechaliśmy z Tokio przez Yokohamę. To drugie miasto nie jest jakoś wielce ciekawe, warto na pewno odwiedzić China Town i jak ktoś lubi chińszczyznę - zjeść tam obiad. Reszta miasta to port i jedynia namiastka tego, co można dostać w Tokio.

Kamakura za to jest mieściną, która pozwala na nieco wytchnienia po kilku dniach spędzonych w hałasie stolicy. Wiele tam zabytków, chramów i małych rodzinnych sklepików. Można zaopatrzyć się tam w owoce i pamiątki, bo są o wiele tańsze niż w Tokio. Warto wybrać się do Wielkiego Buddy czy świątyni Kanon (świątyni w Kamakurze jest tyle, że nie ma szans, by je oglądnąć w jeden dzień) - z jej ogrodu podziwialiśmy widoki na ocean. Plaża jest niezbyt ciekawa, jedyne co przyciągnęło mój wzrok, to suszące się glony nori :)

  • gdzieś w ogrodach
  • Wielki Budda
  • ogrody
  • Kanon
  • tabliczki z życzeniami
  • suszące się glony