Podróż Meksyk grudzień 2010r. - Playa del Carmen

W tym punkcie chcę przybliżyć tym z Was, którzy jeszcze nie byli w Playa del Carmen to turystyczne miasto. Wypoczywałem w zamkniętej strefie hotelowej Playacar z wieloma hotelami, gdzie wstęp na ten olbrzymi teren mają tylko turyści i ludzie związani z obsługą hoteli i organizowanych wycieczek turystycznych. W samej części Playacar poza hotelami znajduje się dużo sklepów z pamiątkami, odzieżą, kosmetykami, biżuterią i miejscowe biura turystyczne. Z Playacar do Playa del Carmen można dostać się pieszo (bardzo miły spacerek), a tym którym wyjątkowo się śpieszy nie zabraknie taksówek gdzie na główną ulicę miasteczka podróż zajmie tylko kilka minut. A tam jak w wielu tego typu miasteczkach turystycznych mnóstwo sklepów, barów, restauracji i kilka banków. Muszę przyznać, że nie czuje się tutaj takiej przytłaczającej atmosfery właściwej wielu miejscowościom turystycznym. Warunki do nurkowania są tu dość dobre, a z portu warto popłynąć na wyspę Cozumel (19 km).