Do Hajnówki ruszyliśmy, żeby przejechać sie kolejką wąskotorową, którą zbudowano w 1916 roku, po zajęciu tych terenów przez armię niemiecką. Niemcy wykorzystywali kolejkę do przewozu drewna.
Trochę się zastanawiałam, jak to będzie, bo kolejka jeździ tylko cztery dni w tygodniu. Gdy dotarliśmy na stację, tłum stał faktycznie spory, ale zamiast jednego pociągu podjechały dwa i nie tylko wszyscy chętni się zmieścili, ale nawet każdy mógł usiąć. Przejazd Hajnówka - Topiło trwa około 40 minu - godziny, na miejscu jest godzinny postój, podczas którego można się trochę powłóczyć po okolicy.
Na Podlasie na pewno jeszcze wrócę, bo zdaję sobie sprawę, że zaledwie posmakowałam tamtejszego klimatu - jest tam spokój, cisza, mało ludzi, piękne widoki i sporo do zobaczenia. A poza tym mają tam fantastyczne jedzenie!