Miejsce to przyciąga w wekendy mieszczuchow i jest przystankiem dla wędrujących brzegiem morza ,niewielu już wczasowiczów. Można też trafić na powracających z połowów rybaków,co zawsze jest ciekawym wydarzeniem i możliwością kupna świeżej ryby.Są tu też smażalnie i aż prosi się, żeby można było kuponą rybę od razu na miejscu usmażyć ,a nie tą z lodówki.Pewnie to kwestia czasu.
Podróż Koniec sezonu. - Przystań rybacka.
2010-10-03