Pogoda zmienną bywa i tego dnia również manifestowała swoje niezdecydowanie, odwrotnie proporcjonalnie do nas a właściwie do chłopaków wyszykowanych na ... ryby :))

Niebo wyrzucało z siebie delikatne krople deszczu, wiatr przemieszczał masy chmur od śnieżnobiałych po granatowe. Wściekłe tuż przed zachodem słońca okazały swoje niezadowolenie i z pomocą wiatru buchnęły w twarz zimnym prysznicem.

To nie pokrzyżowało naszych planów i tym oto sposobem udaliśmy się nad staw do znajomego taty.

Ryby nie współpracowały z wędkarzami, ze mną słońce również, może dopiero po deszczu, żebym sobie mogła parę fot sprawic.

To był miły dzień, początek prawdziwej wiosny, trochę kapryśnej ale świadomej swojej niepowtarzalnej urody.

 

  • Chłopaki szykują przynęty
  • Ostanie przygotowania
  • No nie biorą
  • Chodzę sobie
  • Ja coś złowiłam
  • Jednośc
  • Skorupka
  • Ziółka
  • Spokojna woda, pędzące chmury
  • Topole
  • Wędkarze
  • Bliżej - dalej
  • Czerwone dachy
  • Sielankowy pejzaż
  • W oddali Trzebcz
  • Groźba deszczu
  • Po deszczu
  • Przedwieczorne nastroje
  • Ryba z hodowli
  • Coś się święci
  • Może przejdzie bokiem
  • Po obu stronach scieżki
  • Czasem słońce, czasem deszcz