Podróż Portugalia pachnąca eukaliptusem :) - Portimao



Portimao to niezbyt ładne miesto pod względem estetycznym. Jest głównym miastem handlowo-portowym. Codziennie przypływają tu ogromne pasażerskie statki. Urokliwa, brukowana uliczka, jest jedyną tak łądną w mieście i przez to obleganą przez tłumy turystów. Polecam raczej spacer wzdłuż portu. W centum można taniej niż gdzie indziej kupić haftowane makatki. Są tu 2 kościoły warte obejrzenia, my niestety widzieliśmy tylko jeden, gdyż drugi był ogrodzony rusztowaniami i w remoncie. W tym otwartym trwały akurat przygotowania do ślubu i próby muzyczne.  Na placach znajduja sie fontanny, w których skąpałam sie dla ochłody - i pomogło :D Polecam serdecznie wizytę w muzeum (Museu De Portimao)! W samym Portimao byliśmy siłą rzeczy kilka razy, gdyż, żeby gdziekolwiek dojechać z Praia Da Rocha, trzeba najpierw pojechać do Portimao i sie przesiąść w nastepny autobus. Za każdym razem i tak już tam będąc przechadzaliśmy sie w inne miejsca miasta. Do muzeum wybralismy sie ostatniego dnia pobytu, ale dobrze, że ześmy poszli. Jest to dawna fabryka sardynek, muzeum fantastycznie pokazuje pracę przy wyławianiu i dalszej "obróbce" sardynek. Oczywiscie wszystko było robione ręcznie, od puszek, po przygotowanie, mycie ryb, pakowanie ich do puszek. Jest też kilkanaście autentycznych maszyn, które pomagały w pracy pracownikom fabryki, jak na przykład wędzarnia, prasy, na których wyciskano puszki, wszystko dokładnie opisane, kolejne etapy przygotowania ryb i wytworzenia gotowych konserw. By wszystko sobie w głowie poukładac i dowiedzieć się co do czego konkretnie służyło, można poświęcić 10 minut i usiasc w kinie w muzeum, które na okrągło puszcza ten sam film, autentyczne zdjęcia pracy ludzi w tej fabryce. Sprawdza się to, gdyż nie ma tam opisów w języku angielskim, a jedynie po portugalsku. Chodząc po muzeum, niektórych rzeczy można sie tylko domyślać, ale po obejrzeniu filmu, wszystkie wątpliwości mijają. Muzeum dostało nawet nagrodę teraz w 2010 roku, choć wydaje mi sie, że opisy po angielsku, to minimum jakie powinno być. Jest też pomieszczenie poświęcone pokazaniu, jak budowano ręcznie łodzie, kutry i statki, ścinając drzewo i wycinając wszystko ręcznie, piłami... jak wycinano z dębów korkowych kółka, które przytrzymywały na powierzchni wody jeden koniec sieci (jak wiadomo korek nie tonie, a sieci muszą mieć jeden koniec lekki, a drugi obciążony). Piętro na górze poświęcone jest pamięci jednego z prezydentów Portugalii, który urodził się w Portimao.  Muzeum jest bardzo ciekawe, polecam serdecznie :)

  • Marina w Portimao
  • Wąziuteńka uliczka Portimao
  • Portimao
  • Fontanna
  • Kościół
  • Kamienne koło
  • Leniwiec na środku ulicy
  • Mewa
  • Dostojna pani
  • Maszyna do nadruku na puszki sardynek w muzeum w Portimao
  • Część muzeum w Portimao
  • Deptak wzdłuż portu
  • Uliczka
  • Kościół w Portimao
  • Kościół
  • Kościół
  • Kościół
  • Bar w azulejos
  • Kolorowe domki
  • Uliczka
  • Szkoda tych zaniedbanych kamienic :(
  • Bociek na łódce
  • Statek
  • Bocianki