Mieszkam tu od przeszło 4 lat, niedaleko centrum. Za każdym razem będąc w mieście, natrafiam na coś, czego jeszcze tam nie widziałam :) Miasto jest piękne, bardzo szybko się rozwija i rozrasta. Jak grzyby po deszczu rosną nowe osiedla. Samo centrum jest pełne firmowych sklepów, barów, kafejek, restauracji... Co chwila natrafia się na jakiś pomnik, w szczególności w okolicach Piccadilly. To tam można spotkać też różne indywidualności ludzkie :) Na Piccadilly są fontanny, przy których można sobie klapnąć, ale zwykle biega tam zgraja dzieciaków taplających się w wodzie, więc nie jest to miejsce ciche. Polecam Muzeum Nauki i Przemysłu (Museum of Science and Industry) gdzie znajduje się wiele oryginalnych samolotów, wagonów oraz innych maszyn. Nawiązuje tez do połączenia Liverpoolu z Manchesterem koleją. Arcy ciekawe, w szczególności dla panów, świetnie utrzymane maszyny, działąjące, śmierdzące, parujące... można zobaczyć i odczuć jak działały, jak hałasowały, wszystko jest na chodzie. Na pewno poczujecie się jak w XIX lub na początku XX wieku. Trzeba obejrzeć Muzeum Manchesteru (znajduje się tu mnóstwo eksponatów, nie starczyło nam 2 dni na zwiedzenie go... począwszy od obserwatorium na samej górze, każde piętro przedstawia co innego... podzielone na działy - Afryka, Azja itp). Wiele zwierząt, kości, także ludzkich, jak również mumie, eksponaty z Egiptu, Indii itp Wielu eksponatów można dotykać. Polecam serdecznie Salford Museum and Art Gallery, gdzie oprócz galerii, w części muzeum jest zrobiona z oryginalnych witryn sklepowych z tamtych czasów uliczka wiktoriańska. Można się poczuć i dosłownie przejść po wiktoriańskiej ulicy, słysząc odgłosy z baru, od kowala, tęten koni... :)
Na Old Trafford znajduje się oczywiście stadion Manchesteru United, ale oprócz tego na Salford Quays jest też Imperial War Museum (Muzeum Wojny) - przed wejściem stoją dwa czołgi. Całe Salford Quays jest bardzo nowoczesne i futurystyczne.
Ogólnie rzecz biorąc Manchester przypomina mi bardzo moje rodzinne miasto, czyli Łódź :) Zresztą Łódź nie bez powodu jak widać nazywa sie polskim Manchesterem. W całym mieście znajdują się stare, często poopuszczane fabryki, które lata świetności mają już za sobą i tanie pracownicze domy... W części, podobnie jak w Łodzi, powstają lofty. Manchester oczywiście wygląda dużo bardziej bogato, więcej tu inwestycji, odnowione kamienice, bije Łódź na kolana, jednak podobieństwo jest łatwo widoczne. Jest tu też wiele bardzo zadbanych parków i skwerków, kwiaty na rondach, skrzyżowaniach, wiszące pod latarniami, na barierkach... Dzięki czemu jest tu jednak dużo przyjemniej :)