Jako że dwa lata temu nie byłem w rezerwacje ścisłym postanowiłem tym razem nadrobić zaległości. Wraz z 15-to osobową grupą z przewodnikiem przez blisko 3godz podziwialiśmy unikatowy w skali europejskiej pierwotny las.
Przyznam, że byłem nieco zawiedziony tym co zobaczyłem. Jako, że jest sierpień ptaków poza nielicznymi wyjatkami (kowaliki, sikory, dzięcioły) już nie słychać. Drażnią wszędobylscy turyści a ścieżki bardzo mocno pokazują że ów szlak (do dębu Jagiełły) przemierza zbyt wiele i zbyt często tłum ludzi. Poza tym tempo wędrówki nie pozwala na zrobienie "wysmakowanych" zdjęć czy przyjrzenie się głębiej napotkanym okazom drzew, rośli czy grzybów.
Nie mniej jednak niesamowitym wrażeniem było dla mnie zobaczenie potężnych lip, martwych pniów oraz grzyby które do tej pory widziałem tylko w książkach. Klimat panujacy w tym lesie jest... jak z lasu deszczowego :)
Z pozytywów należy jeszcze pochwalić bardzo kompetentnego i dowcipnego przewodnika naszej wycieczki.Żubra rzecz jasna nie widziałem dlatego po zakończonym marszu udaliśmy się na piwo marki... Ż... C: