w dniu trzecim z Cisnej wyruszyliśmy przez Horodek do bazy w Łopieńce
następnego dnia ja z dwoma innymi osobami powróciliśmy do domu wracając przez Cisną gdzie wsiedliśmy w pekaesa do najbliższej stacji gdzie czekał na nas pociąg który na 5 minut przed wyjazdem się rozleciał więc zamiast warsem musieliśmy się całą noc tłuc w kuszetce