Podróż Nemrut Dagi - ósmy cud świata? - Nemrut Dagi



Pod koniec dnia jesteśmy nad Eufratem. Przykucam na chwilę na brzegu, zanurzam dłonie, później brodzę przez chwilę po kostki w wodzie. Przed oczami staje mi mały chłopiec siedzący w ławce i słuchający na lekcji historii o Babilonie, Eufracie i Tygrysie. Może to nie Bagdad, ale zawsze coś ;) Z zadumy wyrywa mnie cumujący prom. Czas na przeprawę.

Wieczorem jesteśmy w Kahcie. Na ulicy zaczepia mnie elegancko ubrany Turek. Padają standardowe pytania - skąd? dokąd? itd... Później zaczyna dopytywać o przemiany ustrojowe w Polsce, jak mi się podoba demokracja w takim wydaniu. Wszystko płynnym angielskim. Siedzimy chwilkę w cukierni i gawędzimy. Jestem na pół przytomny z gorąca i innych dolegliwości, przez co zaskoczenie jest tym większe.

Znajdujemy camping, taki prawdziwy, z recepcją, toaletami, bieżącą wodą. Po prysznicu odzyskujemy siły, bez pospiechu przyrządzamy kolację. Dzielimy się wrażeniami, snujemy plany. Nikt nie zasypia, a właściwie traci przytomności na stojąco. Pobudka o 3 w nocy. Jedziemy wynajętym busem zwiedzać Nemrut Dagi.

Dojeżdżamy na parking, stąd kilkudziesięciominutowy marsz na szczyt, tak żeby zdążyć na wschód słońca. Jesteśmy. Chwila oczekiwania, niebo zmienia barwy, widoczne są coraz to dalsze pasma górskie. Po chwili pojawia się pomarańczowa tarcza słońca. Cały spektakl trwa dość krótko. Szczyt oświetlony jest ciepłym światłem. Przyjemny, nocny chłód szybko ustepuje. Rozglądamy się po szczycie.

Na szczycie znajduje się zespół świątynny zbudowany w I w p.n.e. przez króla Kommageny - Antiocha. Na szczycie usypał 50 m kopiec, pod nim znajduje się grobowiec, a całość otoczona jest monumentalnymi posągami bogów, a wśród nich podobizna króla Antiocha. Wszystko ma swoje nazwy, historię. Warto poczytać w sieci, obejrzeć lepsze zdjecia.

Zwiedzanie zaczyna się dopiero teraz. Po drodze czeka nas mnóstwo atrakcji: starożytne miasto Arsameia, stelle, posągi, rzymskie mosty... A wszystko to wśród zapierających dech w piersiach widokach. Czy to jest ósmy cud świata? Nie wiem, nie widziałem pozostałych i chyba wszystkich już nie zobaczę. Napewno warto tu przyjechać. Niewątpliwie jest to unikat na skalę światową. Mi najbardziej podobała się sama forma zwiedzania. Ta magiczna chwila wyczekiwania na wschód słońca, towarzyszące temu dziwne napięcie. I ta świadomość, że gdzie się nie postawi stopy, to dotyka się historii. Do tego natura, piękne krajobrazy... Zapada w pamięć.

 

 

  • Eufrat
  • Na promie
  • Prom przez Eufrat
  • Widok z Nemrut Dagi
  • Przed wschodem
  • Wschód słońca
  • Głowa z Nemrut Dagi
  • Posągi
  • Bogowie
  • Wąwóz
  • Yeni Kale
  • Kahta Cayi
  • Wodopój
  • Kamienny most
  • Most Septimiusa Severusa (Cendere Coprusu)
  • (Cendere Coprusu)
  • Lew z Karakus Tumulus
  • Kolumny Karakus Tumulus
  • Mali pasterze