Nad Jeziorem Van złapaliśmy trochę oddechu w tym szaleńczym tempie. Była kąpiel w jeziorze, pierwszy raz od dłuższego czasu rozbijanie namiotu jak jeszcze słońce świeci, kolacja przed zachodem słońca - takie nietypowe 'all inclusive'.
Samo jezioro Van to wielka ciekawostka. Największe jezioro w Turcji, otoczone przez wulkany. Najciekawsza jest sama woda, która ma mineralizację sodową, silnie zasadowa o odczynie pH 9,8. Wrażenie jest takie jakby do kąpieli wsypać proszek do prania, skóra w wodzie jest bardzo śliska. Na dodatek mineralizacja, gęstość wody wowoduje, że po wskoczeniu do wody wystaje się jak spławik.