Wczoraj rozpoczął się kolejny zlot miłośników militariów.Oficjalnie w Darłowie,a w rzeczywistości w Darłówku. Było upalnie ,szczególnie na terenie zlotu. Nad morzem wiał przyjemny chłodny wiaterek.Jak zwykle było gwarno,szum silników,kurz,błoto i wybuchy petard.Byłem w swoim żywiole.