Zamek w Mirze, również znajdujący się na liście UNESCO, ma dość burzliwą historię. Często zmieniał właścicieli, aczkolwiek najdłużej przebywał w rękach Radziwiłłów. Ostatnimi właścicielami byli Mirscy, którzy posiadłością cieszyli zaledwie czterdzieści kilka lat, do roku 1939.
Zamek bardzo ucierpiał zarówno podczas wojen ze Szwecją, później wojen napoleońskich, wreszcie w czasie wojen światowych. Kolejne odbudowy i przebudowy sprawiły, że budowla ewoluaowała od stylu późnogotyckiego do dzisiejszej postaci.
Jako, że lał deszcz, a wnętrza obejrzeliśmy w nieco ponad pół godziny (ekspozycja jest dość skromna), musieliśmy darować sobie spacery wokół zamku i po miejscowości. Mieliśmy teraz dylemat - czy wracać do Baranowicz i spędzić resztę deszczowego dnia w jakiejś knajpce, czy też zaryzykować i pojechać dalej, do Nowogródka, z nadzieją na choćby nieśmiałe promyki słońca. Jak się później okazało, wybór bramki nr 2 okazał się trafny.