Dwa razy jechałam do Reggio i obydwa podobnie: samolot z Warszawy do Rzymu (ah! Piękny Rzym!) - dzień w Rzymie - noc w pociągu przez cała Italię - poranek w Reggio. Raz wracałam przez Bolonię.
Oczywiście latają samoloty niemlaże do samego Reggio, ale wtedy przejazd wychodził znacznie drożej. Poza tym wizyta w Rzymie nie może się z niczym równać. A przy podróży pociągiem są piękne widoki - pociąg jedzie czasami praktycznie samą plażą!