Zatrzymaliśmy się, żeby się posilić. Pogoda nie dopisywała, więc skupiliśmy się tylko na tym.
Trafiliśmy na deptak, gdzie w całkiem uroczej knajpce zjedliśmy pierwszą w życiu ciorbę - mmmmm:)
Jedna o ile pamiętam warzywna na ostro, druga chyba
Obsługa knajpki była bardzo uprzejma, anglojęzyczna, chętna do pomocy.
Podróż Romania 2007 - Vatra Dornei - przejazdem
2007-08-04