W ten region Włoch przyciągnął mnie Wezuwiusz.Wielki, uśpiony od ok.60 lat wulkan.
Na płw.Sorrento nocowałam na campingu w okolicy Vico Equense.Camping ten jest usytuowany na zboczu skierowanym na zatokę.Z okien domku widziałam Wezuwiusz i Capri.
W trakcie zwiedzania korzystałam z komunikacji Circumvesuviana.Firma ta obsługuje lokalną linię kolejową oraz komunikację autobusową.Można korzystać z autobusów i pociągów kupując jeden bilet czasowy.
Na Wezuwiusz pojechałam busem spod budynku stacji kolejowej Circumvesuviana w Ercolano. Bus zawiózł mnie na parking, gdzie zaczynała się droga na szczyt wulkanu. Kierowca poczekał na pasażerów i tym samym busem wróciłam do Ercolano.
Do Pompeji dojechałam pociągiem, stacja Circumvesuviana mieści się tuż obok kompleksu zabytków.
Przed rejsem na Capri sprawdziłam oferty wszystkich firm przewozowych w porcie w Sorrento.Warto to zrobić, bo ceny biletów bardzo się różnią.
Sporo lat już minęło od mojego pobytu na Płw.Sorrento.
Z zaciekawieniem przeczytałam ostatnio książkę Roberta Harrisa "Pompeja".Lektura, przywołała moje wspomnienia z odwiedzin ruin Pompei i wędrówki na szczyt Wezuwiusza.