Z Pretorii pojechaliśmy do Sun City. Kiedyś odbywały się tutaj wybory Miss World. Miejsce, które kipi złotem. Hotel wybudowany z wielkim przepychem, pola golfowe gdzie atrakcja są krokodyle. Zdecydowanie więcej kiczu niż bym tego oczekiwała. Budowle na wzór starożytny, aleja słoni i most, który co godzinę się trzęsie i leci para …. Takie show pt. „zaginiony świat”. To jedyne co przychodzi mi do głowy.

Wioska zuluska – komercja. To w tej wiosce pierwszy raz w życiu zjadłam robale – czyli pędraki i zapijałam piwem z marihuaną. W drodze powrotnej mieliśmy okazję jeść tamtejszą dziczyznę. W naszym regionie dziczyzna to sarna, dzik, bażant…a tam?? antylopa, krokodyl, bawół, zebra, struś itp. Sama świadomość jedzenia tego typu zwierząt odbierała mi apetyt, ale z głodu….. zje się wszystko.

  • Sala konferencyjna - tu można pracować
  • Trochę starożytnych ruin w ówczesnym świecie
  • Trochę starożytnych ruin w ówczesnym świecie
  • Kwiatki przy chatce
  • Wioska zuluska (?)
  • Sangoma - taka wróżka
  • Restauracja ( jedna w wielu)
  • Teren hotelu
  • Wioska zuluska (?)
  • Trochę starożytnych ruin w ówczesnym świecie
  • Trochę starożytnych ruin w ówczesnym świecie
  • Trochę starożytnych ruin w ówczesnym świecie
  • Drzewo - kolec
  • Drzewo - kolec
  • Teren hotelu
  • Teren hotelu
  • Teren hotelu
  • Teren hotelu
  • Teren hotelu
  • Teren hotelu
  • Hoteleowe wodospady
  • Gdzieś w hotelu
  • C.D. Hotelu
  • ...aaa takie małpki....
  • Drzewo kolec
  • Zuluskie chatki
  • Sangoma - wróżka
  • Zuluskie tańce
  • Gdzieś w hotelu
  • Słoń naturalnych rozmiarów
  • A tak żeby straszyło!
  • Modły sangomy
  • Pyszności (????)