16.15. Soroka. Do miasteczka wjeżdża się przez dzielnicę cygańską. Podobno po wojnie osiedliły się tu najbogatsze rodziny cygańskich książąt i baronów z całej Europy. Sądząc po ichnich pałacach, jest to całkiem prawdopodobne. Jednak obok pałaców wzdłuż ulic biedne drewniane domki zabite deskami, budy wręcz. Kontrast niesamowity, klimat też.
Jadąc prosto wyjeżdża się dokładnie na twierdzę. Została ona zbudowana w XVI w. na samym brzegu Dniestru. Owszem, do Chocimia się nie umywa, ale warto zobaczyć.
Kiedy zwiedziliśmy twierdzę, zaczęło się już ściemniać, więc wyjechaliśmy z miasta trasą w kierunku Kiszyniowa. Droga fatalna, głebokie koleiny, ciemno zupełnie. Można jechać kilometrami i nie minąć żadnego światełka - wsie są rozsypane rzadko, tylko na polach paliły się jeszcze ogniska. Niezapomniany widok.
* Twierdza Soroka: opłata za zwiedzanie 2 leje, za aparat foto 3 leje. Czynna do 9.00-18.00, przerwa obiadowa 13-14.
Podróż Mołdawia 10/2008 - Soroka
2008-10-28