Po drodze z Limassol do Paphos odwiedzliśmy miejsce, które znajdowało się na czele listy "to see" szanownej małżonki - plażę Petra Tou Romiou, gdzie wg legendy z morza wyłoniła się Afrodyta. To "wyłanianie" się musiało być niełatwe, jako że plaża jest kamienista, więc do stąpania mniej przyjemna niż piaseczek :)
Kourion to pozostałości starożytnego miasta urzekające przede wszystkim położeniem, na skraju klifowego nabrzeża. Widzowie amfiteatru mieli niewątpliwą przyjemność delektowania się nie tylko odgrywaną sztuką, ale i pięknym widokiem na morze. Budowla ta zachowała się w bardzo dobrym stanie, częściowo została zrekonstruowana, i do dziś pełni swoją zasadniczą funkcję, jako że odbywają się tam spektakle teatralne i muzyczne.
Park Archeologiczny w Pafos obszarowo jest znaczniewiększy od Kourionu, jednak tamtejsze ruiny są w stanie bardziej posuniętego rozkładu i nie robią takiego wrażenia. Jest tu natomiast zlokalizowany prawdziwy skarb - mozaiki z czasów rzymskich, uchodzące za jedne z najpiękniejszych w tym rejonie basenu M. Śródziemnego. Mozaiki znajdują się w kilku drewnianych budynkach, gdzie zabezpieczone są przed wpływem warunków atmosferycznych oraz ludzi. Naprawdę należy je zobaczyć i pochylić głowę przed kunsztem ówczesnych artystów.