Tahoe to drugie, najgłębsze jezioro w Stanach. Jest to jedno z popularniejszych miejsc wczasowych w tej części Stanów. Ale nie wiem czemu nie wyszukuje tego miejsca na mapie...
Jezioro przepiękne, z czystą błękitną wodą. Do tego piękny widok na góry i mnóstwo zwierząt biegających, pełzających i latających dookoła. Choć oczywiście jeśli chodzi o piasek na plaży, to wolę nasz rodzimy Bałtyk. Jezioro Tahoe oferuje wiele ciekawych plaż, które różnią się od siebie tak bardzo, że czasem trudno uwierzyć, że to te samo jezioro. Woda nawet w środku wakacji, gdzie temperatura powietrza nie raz przekraczała 40 stopni, zimna. Przy brzegu, co prawda jeszcze jakoś ujdzie, ale jakieś 20-30 metrów od brzegu, nie do wytrzymania. W sumie nie ma co się dziwić w końcu Tahoe leży na wysokości prawie 2000 m n.p.m. Ale ponoć jezioro to nigdy jeszcze nie zamarzło.
Co do miasteczka, przypomina górki kurort. Sklepiki w centrum zbudowane są na wzór drewnianych chatek. Wyglądałoby to bardzo ładnie, gdyby nie nastawiane wszędzie wkoło kasyna. Tahoe przyciąga mnóstwo turystów nie tylko latem, ale ze względu na rozbudowane trasy narciarskie, również zimą.