Podróż Majówka w Czerwińsku 2017 - Tu też jest Unia…



Żeby wytłumaczyć się z tytułu punktu podróży muszę wcisnąć trochę ideologii, a pewnie też patosu. W Unii, chodzi o Unię Europejską jesteśmy od trzynastu lat po dziesięcioletnich staraniach. Ta nasza droga do wspólnej Europy łatwa nie była i dlatego mogą niepokoić efekty półtorarocznych działań wielu polskich polityków zmierzających do skierowania nas w kierunku zupełnie przeciwnym. Do tego sama Unia przeżywa wstrząsy a majówka w 2017 roku wypadła akurat w środku prezydenckiej kampanii wyborczej we Francji, której wynik, zgodnie z opiniami wielu politologów, mógł zadecydować o zapoczątkowaniu jej rozpadu. Dzisiaj, nazajutrz po ogłoszeniu wyników wyborów nad Sekwaną, w Europie i w Polsce słychać głębsze oddechy ulgi, że może jednak wieści o odejściu staruszki Europy, bo w końcu ta jako integrująca się
i zintegrowana trwa już lat kilkadziesiąt, są przedwczesne … :-) …
 
Czy Kolumber to stosowne miejsce na takie wypowiedzi? Myślę, że na pewno nie niestosowne! W końcu, gdyby nie nasze wejście do Unii i Strefy Schengen, gdyby nie swobodny przepływ ludzi między tworzącymi je krajami, nie byłoby wielu relacji kolumberowiczów z wielu miejsc wartych poznania w tychże krajach!  
Z wiadomych powodów Polski nie było wśród państw założycielskich europejskich wspólnot – choć pamiętamy słowa Jana Pawła II o Unii Lubelskiej - Polaków nie było wśród ojców założycieli Europejskiej Wspólnoty Węgla i Stali, ale mieliśmy udział wśród można powiedzieć pradziadów  Unii Europejskiej … :-) …
O zakorzenieniu Unii Europejskiej na naszym kontynencie i zakorzenieniu jej w Polsce mogą świadczyć emocje, które towarzyszyły wyborom we Francji, odegranie przed Luwrem "Ody do radości" zaraz po ogłoszeniu ich wyników. Podobnie nasze zaintersowanie referendum nad Brexitem i smutek po nim, wyborami prezydenta w Austrii, parlamentarnymi w Holandii i ulga po nich potwierdzają, że nie jest nam obojętne nasze miejsce w "Klubie Zachód"!