Podróż Ameryka Środkowa - Wstęp



Jak wyliczył Łukasz, żeby zobaczyć Amerykę Środkową [ i to nie całą, bo byliśmy w 4 krajach z 7, pomijając lotnisko w Panamie ], potrzebowaliśmy 6 samolotów, 53 autobusów, 4 busów, 28 taksówek, 5 łodzi, 4 tuk- tuków, 1 paki pickupa, 1 roweru i 1 rikszy. A na to wszystko czterech tygodni.

Na wyjazd zdecydowałam się tydzień PRZED wyjazdem, a ponieważ ruszaliśmy 3 stycznia, więc w ferworze bożonarodzeniowo - noworocznego szaleństwa, nawet nie zdążyłam dobrze poczytać o tym gdzie będę i co tam można zobaczyć. Mimo wszystko typowałam, że najbardziej spodoba mi się w Gwatemali – Łukasz stawiał na Nikaraguę i ... oboje mieliśmy rację.

Jak zwykle skleciliśmy prywatny przewodnik stworzony z zasobów Internetu, ale bardziej przydał się ten wydany przez Lonely Planet po Ameryce Centralnej. A dokładnie informacje o przelicznikach walut, a zwłaszcza o miejscach odjazdu autobusów, bo w Ameryce Środkowej nawet w niewielkim mieście może być kilka dworców – jeden dla autobusów przyjeżdżających z południa, inny dla tych z północy. W metropoliach dystans miedzy nimi najlepiej pokonać taksówką. Tanią.

Nasz rekord pobiliśmy w Nikaragui - 80 km za 20 dolarów czyli ok. 60 zł na 2 osoby, choć oczywiście nie była to przejażdżka w poszukiwaniu autobusu. Trzeba uważać na taksówkarzy – naciągaczy, zwykle mówią, że żaden autobus już tego dnia nie pojedzie i jeśli zorientują się, że nie macie pojęcia o cenach, zaproponują kosmiczną – dla nich – dla nas absolutnie zwyczajną. Warto się targować, a wcześniej sprawdzić samemu, czy na pewno nie macie wyboru.     

  • Ameryka Środkowa