Podróż odwiedziny u Smoka Wawelskiego - przygotowanie do wylotu



Bilety kupione, mapy i przewodniki przestudiowane, hostel zamówiony. Walizka też spakowana. Tylko pogoda coś nie dopisuje, bo chyba będzie padać. Mam nadzieję że nie zachmurzy się całkowicei i slonko zaświeci. Zaraz przyjedzie siostra. Ja mam do lotniska kilka kilometrów a wylatujemy o godz. 7:00 jutro rano.  

Na lotnisku byłyśmy już przed  godziną 6:00 rano. Gdy zacznie działać odprawa online będzie można stawić się około pół godziny przed odlotem. Przed terminalem kilka czerwonych samolotów oczekuje już na swoich klientów, a na parkingu szereg czerwonych aut Mini. Na niebie białe chmurki i słonko już wysoko. Gdy tylko wystartowaliśmy cały czas już tylko chmury i chmury. Kraków przywitał nas lekkim deszczem.  Z terminalu krajowego udaliśmy się wzdłuż terminalu międzynarodowego na przystanek autobusowy. Biletomat nie przyjmuje moich papierkowych banknotów. Wreszcie udało mi się rozmienić papierek na metalowe i biletomat zainstalowany w autobusie wydał bilety. Jeszcze tylko zostawić bagaż w hotelu i pierwsze kroki kierujemy w kierunki dzielnicy Kazimierz. Zmieniłam plan bo chyba  deszczowa pogoda bardziej pasuje do klimatu cmentarzy i synagog.

  • Sam 1193
  • na lotnisku
  • na lotnisku
  • mini w oczekiwaniu na kilientów
  • OLT
  • startujemy