Białoruś przyciąga i wciąga. Zdecydowanie.
Od czasu mojej pierwszej tam wizyty niemal rok temu kraj i jego mieszkańcy mocno zakorzenili się w mojej świadomości. Sprzyja temu również fakt, że obowiązki służbowe już trzykrotnie skierowały mnie za Bug. Staram się stopniowo poznawać i rozumieć naszego bliskiego-dalekiego sąsiada.
Tym razem, mimo wieści o poważnym kryzysie na Białorusi, zdecydowaliśmy się spędzić majówkę na Grodzieńszczyźnie. Samo Grodno opisywałem już w swojej poprzedniej podróży, niemniej jednak nie odmówiliśmy sobie spacerów po tym niezwykle urokliwym mieście, szczególnie że pogoda sprzyjała. Widok na Niemen z jednego z zamków lub spod cerkwi Borysa i Gleba - bezcenny.