Podróż Śnieg w lipcu - Przed podróżą



Przyznaję że miewam szalone pomysły, co gorsza czasami je realizuję i jeszcze wciągam w to innych. Powody do tej eskapady były dwa: po pierwsze wyczytałem gdzieś, że na Szczelińcu nawet w lipcu leży śnieg. A że ja jak nie zobaczę to nie uwierzę, to trzeba było wyruszyć, zwłaszcza że lipiec tego roku był rekordowo upalny, 30 stopni w cieniu na porządku dziennym.  Po drugie zawsze dobrze jest co najmniej raz w roku poznać nowy teren, w myl zasady, że podróże kształcą. Aha zapomniałem to jedyne miejsce w Polsce, gdzie można spotkać prawdziwki ważące tak ze 30 ton. Co nie prawda ? Właśnie że prawda, sam widziałem! A że z kamienia ? No cóż nikt nie jest doskonały, przynajmniej przez chwile można się poczuć krasnoludkiem. Tak więc słowo się rzekło i wyruszyliśmy. Chociaż w moim sercu od zawsze króluję Beskid Żywiecki, to i Góry Stołowe znalazły tam swoje miejsce. A było tak: