Komentarze użytkownika zfiesz, strona 756
Przejdź do głównej strony użytkownika zfiesz
-
skromnośc... to się ceni:-) dziękuję obojgu po równo:-)
-
cóz sławku... patrzymy na świat trochę inaczej:-) plus żanety znaczy dla mnie tyle samo co twój... dużo! :-)
-
no co ty? tam jeździ tego cała masa! polonezy i 125p też! ale jakoś szczególnie nie zachwalali;-)
-
zdrowiej...
-
kak chocziesz... może być wzorek... w sumie moje odręczne pismo przypomina lekko sanskryt, więc... jest wzorek:-)
skromny zaś nigdy nie byłem. wręcz przeciwnie - jestem dość zarozumiałym typem:-) no i prorokiem też chyba nie? misjonarzem... muzycznym... owszem, ale to delikatna różnica;-)
-
ale żabciu, nie przejmuj się... tu literek i tak nikt nie czyta... więc chyba nie ma się co spinać. dziś, jutro, czy za rok.... i tak tylko dla siebie to robisz:-)
-
ups... wzrokiem miało być:-) podobne postanowienia mam od kilku dobrych lat... a efektów nie widać:-(
-
eee... "w najczęściej oglądanych" to mnie za często nie znajdziesz... na pierwszych 500. stronach:-)
-
dzięki sławek, myślałem, że juz tu byłeś:-)
-
głodnemu chleb na mysli:-) a może jakieś omamy? kto wie?
moje relacje "na żywo" gapią sie na mnie tym swoim szyderczym wzorkiem leżąc i przeciągając się na parapecie. czasem tylko mrukną: "może przepisałbys choć akapit?" wtedy idę zmywac naczynia:-)
-
skromnośc... to się ceni:-) dziękuję obojgu po równo:-)
-
cóz sławku... patrzymy na świat trochę inaczej:-) plus żanety znaczy dla mnie tyle samo co twój... dużo! :-)
-
no co ty? tam jeździ tego cała masa! polonezy i 125p też! ale jakoś szczególnie nie zachwalali;-)
-
zdrowiej...
-
kak chocziesz... może być wzorek... w sumie moje odręczne pismo przypomina lekko sanskryt, więc... jest wzorek:-)
skromny zaś nigdy nie byłem. wręcz przeciwnie - jestem dość zarozumiałym typem:-) no i prorokiem też chyba nie? misjonarzem... muzycznym... owszem, ale to delikatna różnica;-) -
ale żabciu, nie przejmuj się... tu literek i tak nikt nie czyta... więc chyba nie ma się co spinać. dziś, jutro, czy za rok.... i tak tylko dla siebie to robisz:-)
-
ups... wzrokiem miało być:-) podobne postanowienia mam od kilku dobrych lat... a efektów nie widać:-(
-
eee... "w najczęściej oglądanych" to mnie za często nie znajdziesz... na pierwszych 500. stronach:-)
-
dzięki sławek, myślałem, że juz tu byłeś:-)
-
głodnemu chleb na mysli:-) a może jakieś omamy? kto wie?
moje relacje "na żywo" gapią sie na mnie tym swoim szyderczym wzorkiem leżąc i przeciągając się na parapecie. czasem tylko mrukną: "może przepisałbys choć akapit?" wtedy idę zmywac naczynia:-)