Komentarze użytkownika zfiesz, strona 609
Przejdź do głównej strony użytkownika zfiesz
-
fajna perspektywa... bardziej niż żabia:-)
-
pierwszy od prawej... tam spaliśmy:-)
-
na tę chwilę, moje ulubione:-)
-
swietne masz te "zamkowe" fotki, ale wszystkie jakby trochę niewyraźne? czy mi się na oczy coś rzuciło? nie czepiam się - pytam!:-)
-
oj nie żartuj! generalnie mam problem z plusowaniem, bo rzadko oglądam fotki - wolę czytać, ale jak coś mi się podoba (czy to forma, czy treść), to jakoś tak samo się naciska;-) a żeby się odwdzięczyć, muszę jeszcze trochę poszperać;-)
-
nie mam pojecia!!!!:-)
-
no właśnie nie... tamtejsi magicy wstawiają do tych maszyn chłodnice! ale nie pytajcie jak;-)
-
alez nie ma za co!;-)
-
moreny, rzecz jasna, czołowe!;-)
-
bedzie... ale albo strasznie "encyklopedyczne", albo zupełnie niepraktyczna:-) wiesz... to wyjazd wakacyjny był... znajomi, rodzinka... te sprawy. ale coś na pewno napiszę! szczególnie o grzybowszczyźnie, której legenda mnie powala (niestety nie udało nam sie dojechac do wierszalina;-( i właśnie o syczach... ale to tak, żeby pokazać, że mozna spełniać marzenia:-)
-
fajna perspektywa... bardziej niż żabia:-)
-
pierwszy od prawej... tam spaliśmy:-)
-
na tę chwilę, moje ulubione:-)
-
swietne masz te "zamkowe" fotki, ale wszystkie jakby trochę niewyraźne? czy mi się na oczy coś rzuciło? nie czepiam się - pytam!:-)
-
oj nie żartuj! generalnie mam problem z plusowaniem, bo rzadko oglądam fotki - wolę czytać, ale jak coś mi się podoba (czy to forma, czy treść), to jakoś tak samo się naciska;-) a żeby się odwdzięczyć, muszę jeszcze trochę poszperać;-)
-
nie mam pojecia!!!!:-)
-
no właśnie nie... tamtejsi magicy wstawiają do tych maszyn chłodnice! ale nie pytajcie jak;-)
-
alez nie ma za co!;-)
-
moreny, rzecz jasna, czołowe!;-)
-
bedzie... ale albo strasznie "encyklopedyczne", albo zupełnie niepraktyczna:-) wiesz... to wyjazd wakacyjny był... znajomi, rodzinka... te sprawy. ale coś na pewno napiszę! szczególnie o grzybowszczyźnie, której legenda mnie powala (niestety nie udało nam sie dojechac do wierszalina;-( i właśnie o syczach... ale to tak, żeby pokazać, że mozna spełniać marzenia:-)