Komentarze użytkownika zfiesz, strona 54
Przejdź do głównej strony użytkownika zfiesz
-
to znowu ja! tym razem spieszę podziękować za odwiedziny starowierów. rzadko ktoś ich odwiedza;-)
-
dzięki za odwiedziny u starowierów. może nie czują się już tak samotni:-)
-
nie wiem czy "lekcja historii" to akurat coś co chciałem przygotować, ale skoro jest ciekawa, cieszy mnie to wielce:-) inna sprawa, że o starowierach nie sposób opowiedzieć nie opowiadając ich historii. obok religii to właśnie ona ich definiuje i stanowi o ich wyjątkowości. tak myślę...
dzięki za wizytę i opinie!:-)
-
ale czy to powód, żeby się obrażać? albo rzucać do gardła?:-)
-
to jest właśnie coś, czego w polsce jeszcze nie rozgryzłem. szczególnie w odniesieniu do szeroko pojętej turystyki i dziedzictwa. sporo się o tym mówi, buduje strategie, itp. a jak to wygląda w rzeczywistości? patrz wyżej...
-
z emigranckiego doświadczenia wiem, że ci, co badziewiastym jedzeniem przez lata się żywią, mają więcej w skarpecie niż ja. ale nie wiem, czy to proste przełożenie twoje wersji przysłowia;-)
-
ile? bo ciekawość mnie zżera!:-)
-
zawsze czujna! podziękowania za odwiedziny na wschodzie:-)
-
podziękowania za spacer po żuławskich błotach;-)
-
dzięki krysiu za odwiedziny żuław. to w sumie też twoje strony. może kiedyś się wybierzesz (ja strasznie po macoszemu potraktowałem lewy brzeg wisły) i porównamy wrażenia? pozdrawiam:-)
-
to znowu ja! tym razem spieszę podziękować za odwiedziny starowierów. rzadko ktoś ich odwiedza;-)
-
dzięki za odwiedziny u starowierów. może nie czują się już tak samotni:-)
-
nie wiem czy "lekcja historii" to akurat coś co chciałem przygotować, ale skoro jest ciekawa, cieszy mnie to wielce:-) inna sprawa, że o starowierach nie sposób opowiedzieć nie opowiadając ich historii. obok religii to właśnie ona ich definiuje i stanowi o ich wyjątkowości. tak myślę...
dzięki za wizytę i opinie!:-) -
ale czy to powód, żeby się obrażać? albo rzucać do gardła?:-)
-
to jest właśnie coś, czego w polsce jeszcze nie rozgryzłem. szczególnie w odniesieniu do szeroko pojętej turystyki i dziedzictwa. sporo się o tym mówi, buduje strategie, itp. a jak to wygląda w rzeczywistości? patrz wyżej...
-
z emigranckiego doświadczenia wiem, że ci, co badziewiastym jedzeniem przez lata się żywią, mają więcej w skarpecie niż ja. ale nie wiem, czy to proste przełożenie twoje wersji przysłowia;-)
-
ile? bo ciekawość mnie zżera!:-)
-
zawsze czujna! podziękowania za odwiedziny na wschodzie:-)
-
podziękowania za spacer po żuławskich błotach;-)
-
dzięki krysiu za odwiedziny żuław. to w sumie też twoje strony. może kiedyś się wybierzesz (ja strasznie po macoszemu potraktowałem lewy brzeg wisły) i porównamy wrażenia? pozdrawiam:-)