Komentarze użytkownika zfiesz, strona 268
Przejdź do głównej strony użytkownika zfiesz
-
-
a moje zdziwienie, niezmiennie od prawie pieciu lat, wywołuje maluszek bis, parkujący na sąsiedniej ulicy (w herefordzie! dodam dla przypomnienia:-)
-
wierz mi babo, że nawet taka perspektywa jest dla mnie bardziej kusząca niż jakakolwiek zima!
-
i tu własnie wychodzą braki... nie oglądam tv!
ale, tak przyglądając się dokładnie... wygląda mi na to, że postać po lewej wyraźnie narzuca się postaci po prawej!;-)
-
hmmm... innej kombinacji nie wymyślę. nie dziś...
-
zamiast pokłony bić, ty...?
-
no to jeszcze jedno pytanie pomocnicze (bo nie dowiedziałem się tego, czego dowiedzieć się chciałem): dlaczego po otwarciu zawołałas "o kurcze!"? i czego tu się wstydzić?
-
podobno to tylko mit, ale jak tu nie wierzyć, że mądra z takim spojrzeniem?;-)
-
że z twarzy fajna d... yyy... dziewucha:-)
-
:-P (już ty wiesz za co!:-)
-
a moje zdziwienie, niezmiennie od prawie pieciu lat, wywołuje maluszek bis, parkujący na sąsiedniej ulicy (w herefordzie! dodam dla przypomnienia:-)
-
wierz mi babo, że nawet taka perspektywa jest dla mnie bardziej kusząca niż jakakolwiek zima!
-
i tu własnie wychodzą braki... nie oglądam tv!
ale, tak przyglądając się dokładnie... wygląda mi na to, że postać po lewej wyraźnie narzuca się postaci po prawej!;-) -
hmmm... innej kombinacji nie wymyślę. nie dziś...
-
zamiast pokłony bić, ty...?
-
no to jeszcze jedno pytanie pomocnicze (bo nie dowiedziałem się tego, czego dowiedzieć się chciałem): dlaczego po otwarciu zawołałas "o kurcze!"? i czego tu się wstydzić?
-
podobno to tylko mit, ale jak tu nie wierzyć, że mądra z takim spojrzeniem?;-)
-
że z twarzy fajna d... yyy... dziewucha:-)
-
:-P (już ty wiesz za co!:-)
tak czy inaczej "w miłosnym uścisku zostali przez rzeźbiarza uwiecznieni" romantyczko;-)