Komentarze użytkownika zfiesz, strona 180
Przejdź do głównej strony użytkownika zfiesz
-
mnie podlaskie cerkwie opętały całkowicie! postawiłem sobie cel: zobaczyć je wszystkie!:-) (co w moim przypadku nie jest takie proste) i konsekwentnie go realizuję. kilka innych znajdziesz w "podróży na wschód" (http://kolumber.pl/g/8739-Podróż%20na%20Wschód%20(Neverending%20Story)) a kolejne muszą poczekać do sierpnia:-)
-
@smyk: a co to jest "różowy czekanik"?!?!?! :-)
@japb_k: weź bo się zawstydzę:-) ale dzięki...
-
dojechałem do końca:-) w sumie... chyba sie nie zmeczyłem:-) a już na pewno nie tak jak ty w tych autobusach. tempo trochę zabójcze!
w zasadzie, wszystkie poniższe spostrzeżenia odnoszą się i do drugiej wyspy. świetna relacja! ...i tyle:-)
trochę barbarzyńska sytuacja z tymi jeleniami, ale tak to bywa, gdy człowiek działa, zanim pomyśli. inna sprawa, że w wielkiej brytanii, myśliwi wybili własciwie wszystko co wybić sie dało. teraz podniecają się polowaniami na króliki i wrony, a jak im opowiadam, że u nas bez większego problemu spotkać mozna rogacze i dziki, a przy odrobinie szczęścia i umiejętności, całą masę innych stworzeń, to ze zdziwienia gęby otwierają:-)
-
chyba nie zauważylićie tej, która tylko głowę wystawia zza krzaka:-p
-
i nawet pod kolor się ubrała!;-)
-
trochę hipokryzją zalatuje... najpierw strzelają do nich z karabinów, a później stawiają pomniki. hmmm...
-
pisałeś, że nic tam nie jeździ, a tu korek mały się zrobił!:-)
-
ee... jak znam życie polska nazwa bedzie jakaś strasznie "mądra". a kieszonkowy, to kieszonkowy! od razu wiadomo o co chodzi;-)
-
wielkie dzięki za zaproszenie bartku. cała przyjemność po mojej stronie:-)
a z tym wkurzaniem, to tak asekuracyjnie było. wiesz... no... nie "znaliśmy" się! teraz to zupełnie co innego;-)
-
i własnie to, że opisałeś co widziałeś jest w twojej relacji najlepsze. wbrew pozorom wiele turystów/podróżników (jak zwał tak zwał:-) nie zwraca uwagi na wiele ciekawych szczegów, koncentrując się na tym, co podane na tacy. a przecież podróże to nie tylko zabytki i cuda natury! to spanie, jedzenie, przemieszczanie się z miejsca na miejsce, ludzie których spotykamy... i zupełnie nie ma znaczenia, czy ktoś jedzie z biura czy sam. ważne, zeby patrzył na świat własnymi oczami, a nie oczami przewodnika. ty tak właśnie oglądasz świat. i nawet jeśli nie sięgasz sedna, przynajmniej go szukasz. dlatego mi się tu podoba:-)
co do cepeli... broń boże nie sugerowałem, że "program artystyczny" ci się spodobał! to była taka ogólna uwaga:-)
zaraz zabieram się do wyspy południowej:-)
-
mnie podlaskie cerkwie opętały całkowicie! postawiłem sobie cel: zobaczyć je wszystkie!:-) (co w moim przypadku nie jest takie proste) i konsekwentnie go realizuję. kilka innych znajdziesz w "podróży na wschód" (http://kolumber.pl/g/8739-Podróż%20na%20Wschód%20(Neverending%20Story)) a kolejne muszą poczekać do sierpnia:-)
-
@smyk: a co to jest "różowy czekanik"?!?!?! :-)
@japb_k: weź bo się zawstydzę:-) ale dzięki... -
dojechałem do końca:-) w sumie... chyba sie nie zmeczyłem:-) a już na pewno nie tak jak ty w tych autobusach. tempo trochę zabójcze!
w zasadzie, wszystkie poniższe spostrzeżenia odnoszą się i do drugiej wyspy. świetna relacja! ...i tyle:-)
trochę barbarzyńska sytuacja z tymi jeleniami, ale tak to bywa, gdy człowiek działa, zanim pomyśli. inna sprawa, że w wielkiej brytanii, myśliwi wybili własciwie wszystko co wybić sie dało. teraz podniecają się polowaniami na króliki i wrony, a jak im opowiadam, że u nas bez większego problemu spotkać mozna rogacze i dziki, a przy odrobinie szczęścia i umiejętności, całą masę innych stworzeń, to ze zdziwienia gęby otwierają:-) -
chyba nie zauważylićie tej, która tylko głowę wystawia zza krzaka:-p
-
i nawet pod kolor się ubrała!;-)
-
trochę hipokryzją zalatuje... najpierw strzelają do nich z karabinów, a później stawiają pomniki. hmmm...
-
pisałeś, że nic tam nie jeździ, a tu korek mały się zrobił!:-)
-
ee... jak znam życie polska nazwa bedzie jakaś strasznie "mądra". a kieszonkowy, to kieszonkowy! od razu wiadomo o co chodzi;-)
-
wielkie dzięki za zaproszenie bartku. cała przyjemność po mojej stronie:-)
a z tym wkurzaniem, to tak asekuracyjnie było. wiesz... no... nie "znaliśmy" się! teraz to zupełnie co innego;-) -
i własnie to, że opisałeś co widziałeś jest w twojej relacji najlepsze. wbrew pozorom wiele turystów/podróżników (jak zwał tak zwał:-) nie zwraca uwagi na wiele ciekawych szczegów, koncentrując się na tym, co podane na tacy. a przecież podróże to nie tylko zabytki i cuda natury! to spanie, jedzenie, przemieszczanie się z miejsca na miejsce, ludzie których spotykamy... i zupełnie nie ma znaczenia, czy ktoś jedzie z biura czy sam. ważne, zeby patrzył na świat własnymi oczami, a nie oczami przewodnika. ty tak właśnie oglądasz świat. i nawet jeśli nie sięgasz sedna, przynajmniej go szukasz. dlatego mi się tu podoba:-)
co do cepeli... broń boże nie sugerowałem, że "program artystyczny" ci się spodobał! to była taka ogólna uwaga:-)
zaraz zabieram się do wyspy południowej:-)