Komentarze użytkownika zfiesz, strona 139
Przejdź do głównej strony użytkownika zfiesz
-
-
p.s. podobny problem mam też z "podróżą na wschód" jakieś rozlazłe to-to i nic z tej relacji nie wynika...
-
a ja nie muszę jutro rano wstawać:-) muzykę zaś katuję rosyjską. tak mnie jakoś naszło ostatnio...
co do relacji, kilka tych, które mogły trafic tylko tu, wybiło się na niezależność (st. davids, snowdonia, wodospady), więc jest nadzieja:-)
-
zobaczysz że wrócimy!:-p mamy kilka miejsc, do których wracamy! krynki na podlasiu (mimo, że leżą zupełnie "nie po drodze"), i to: http://kolumber.pl/photos/show/260130 miejsce w czarnych górach. do miasta meksyk też wracałem juz trzy razy! i ciągle mi mało.
a jak mnie nie było, byłem też w kilku innych miejscach i teraz staram się to jakoś ogarnąć. przy czym zadnej egzotyki. no, może trochę. ale o tym za jakiś czas;-)
-
publiczne egzekucje do dziś wzbudzają masę emocji w gawiedzi. zmieniły się tylko trochę metody. a i śmierć nie musi być "biologiczna", żeby gawiedź miała radość. smutne...
-
chyba raczej rozparceluję ją na mniejsze, ale bardziej "specjalistyczne" relacje. kilka wątków spokojnie można pociągnąć osobno. zobaczymy... bo z moim planowaniem... ho-ho:-)
a rebelka chyba zapracowana silnie ostatnio. i pustkę wielką czyni;-)
-
czemu zmarnowało? tyle tego, że po drodze na pewno sporo osiądzie;-)
-
zdecydowanie popieram twoje stanowisko! wolę wodę płynną niż gazowaną;-) ale nie zawsze się udaje. szczerze mówiąc, wcześnie taka mi nie wychodziła, ale ani nie zabierałem statywu, ani po dżungli się nie szlajałem;-)
-
renato, jak babcię kocham, takie pytania!:-p
185...
-
wpadnij, pojedziemy, poczekamy na pociąg:-)
-
p.s. podobny problem mam też z "podróżą na wschód" jakieś rozlazłe to-to i nic z tej relacji nie wynika...
-
a ja nie muszę jutro rano wstawać:-) muzykę zaś katuję rosyjską. tak mnie jakoś naszło ostatnio...
co do relacji, kilka tych, które mogły trafic tylko tu, wybiło się na niezależność (st. davids, snowdonia, wodospady), więc jest nadzieja:-) -
zobaczysz że wrócimy!:-p mamy kilka miejsc, do których wracamy! krynki na podlasiu (mimo, że leżą zupełnie "nie po drodze"), i to: http://kolumber.pl/photos/show/260130 miejsce w czarnych górach. do miasta meksyk też wracałem juz trzy razy! i ciągle mi mało.
a jak mnie nie było, byłem też w kilku innych miejscach i teraz staram się to jakoś ogarnąć. przy czym zadnej egzotyki. no, może trochę. ale o tym za jakiś czas;-) -
publiczne egzekucje do dziś wzbudzają masę emocji w gawiedzi. zmieniły się tylko trochę metody. a i śmierć nie musi być "biologiczna", żeby gawiedź miała radość. smutne...
-
chyba raczej rozparceluję ją na mniejsze, ale bardziej "specjalistyczne" relacje. kilka wątków spokojnie można pociągnąć osobno. zobaczymy... bo z moim planowaniem... ho-ho:-)
a rebelka chyba zapracowana silnie ostatnio. i pustkę wielką czyni;-) -
czemu zmarnowało? tyle tego, że po drodze na pewno sporo osiądzie;-)
-
zdecydowanie popieram twoje stanowisko! wolę wodę płynną niż gazowaną;-) ale nie zawsze się udaje. szczerze mówiąc, wcześnie taka mi nie wychodziła, ale ani nie zabierałem statywu, ani po dżungli się nie szlajałem;-)
-
renato, jak babcię kocham, takie pytania!:-p
185... -
wpadnij, pojedziemy, poczekamy na pociąg:-)
a co bym chciał, żeby wynikało z innych relacji? chyba odrobina rozrywki i informacji za jednym zamachem. to taki mój ideał:-)