Komentarze użytkownika zfiesz, strona 125
Przejdź do głównej strony użytkownika zfiesz
-
ok, ok... miałaś rację:-) bosze! co za uparta dziewczyna!;-)
-
"ogrody kolorów" - podoba mi się! muszę zanotować:-)
-
a właśnie że nie! siedziałem sobie w knajpce przy worm's head wciągając obrzydliwie niedobrego burgera i tak se pomyślałem, że zanim schowam aparat, pstryknę jeszcze jedną fotkę na pożegnanie. no i tak wyszło jakoś ładnie i iluzyjnie (jest takie słowo?;-)
-
niech ci będzie:-) ale tylko miejscami!:-)
-
a wiesz... zabralismy rodziców do zrestrukturyzowanej [czyt.: zamknietej] kopalni węgla w południowej walii, przerobionej na narodowe muzeum węgla i powiem ci, że górnicy świetnie spisują się w roli przewodników wycieczek! a już jak usłyszeli, że my z polski... ho-ho... radości nie było końca! kilku z nich nie omieszkało się pochwalić, że byli w wieliczce. w przeciwieństwie do mnie:-)
-
sandałnerstwo grupowe - jedna z form walki z nostalgią:-)
-
pan z psem niemal mi uciekł, łachudra jedna! a to on mnie zainspirował do sandałnerskiego nastroju, bo wcześniej siedział i czytał ksiązkę.
-
jakoś nie zauważyłem tego w twoim przypadku:-p
-
daleko posunięte skojarzenie, ale... dzięki za uznaie:-)
-
jakieś reminescencje powinny się pojawić, ale nie obiecuję. może skleję coś osobnego? ostatnio poszukuję pomysłu dla tej relacji-molocha. trzeba ją podzielić na mniejsze, albo sprywatyzować, bo inaczej się zawali:-)
-
ok, ok... miałaś rację:-) bosze! co za uparta dziewczyna!;-)
-
"ogrody kolorów" - podoba mi się! muszę zanotować:-)
-
a właśnie że nie! siedziałem sobie w knajpce przy worm's head wciągając obrzydliwie niedobrego burgera i tak se pomyślałem, że zanim schowam aparat, pstryknę jeszcze jedną fotkę na pożegnanie. no i tak wyszło jakoś ładnie i iluzyjnie (jest takie słowo?;-)
-
niech ci będzie:-) ale tylko miejscami!:-)
-
a wiesz... zabralismy rodziców do zrestrukturyzowanej [czyt.: zamknietej] kopalni węgla w południowej walii, przerobionej na narodowe muzeum węgla i powiem ci, że górnicy świetnie spisują się w roli przewodników wycieczek! a już jak usłyszeli, że my z polski... ho-ho... radości nie było końca! kilku z nich nie omieszkało się pochwalić, że byli w wieliczce. w przeciwieństwie do mnie:-)
-
sandałnerstwo grupowe - jedna z form walki z nostalgią:-)
-
pan z psem niemal mi uciekł, łachudra jedna! a to on mnie zainspirował do sandałnerskiego nastroju, bo wcześniej siedział i czytał ksiązkę.
-
jakoś nie zauważyłem tego w twoim przypadku:-p
-
daleko posunięte skojarzenie, ale... dzięki za uznaie:-)
-
jakieś reminescencje powinny się pojawić, ale nie obiecuję. może skleję coś osobnego? ostatnio poszukuję pomysłu dla tej relacji-molocha. trzeba ją podzielić na mniejsze, albo sprywatyzować, bo inaczej się zawali:-)